poniedziałek, 18 marca 2013

Kiedyś odejdę

"Po tym jak człowiek umiera można bardzo szybko rozpoznać to, jak żył. Sposób w jaki ludzie odchodzą, w jaki sposób oddają się śmierci bardzo często pokazuje jak wyglądało ich życie, czy było życiem dobrym, czy życiem które trzeba będzie uratować żeby je ocalić..."
(o. Adam Szustak, rekolekcje wielkopostne Zakochany Skazaniec, 2013; odc.4, Umrzeć jak Bóg)

Jak wygląda moje życie..?
Dziś jadąc na rehabilitację z Małym mijałam samochód pogrzebowy. Pędzimy, załatwiamy swoje sprawy, martwimy się o to, o tamto, spotykamy, plotkujemy. Czy temat odchodzenia jest w naszych rozmowach? Wiadomo, w okresie wielkanocnym tematu umierania siłą rzeczy nie da się ominąć ale czy to rozważam, czy o tym myślę. Kwestia kolejna to czy jest to myślenie w kategorii "mnie to jeszcze nie dotyczy", "o czym oni bredzą, niech nie straszą", czy też faktycznie wierzę, że śmierć będzie "początkiem nowego życia".

No właśnie, czy wierzę?








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz