Tekst pożyczony.
Jeśli kreatywność to wymyślanie, to
wokół niej jest jeszcze wiele innych umiejętności, od których zależy,
czy twórczość naszego dziecka (lub nasza) zostanie doceniona. Wybrałam
10 takich umiejętności. Dziś: pierwsza piątka.
1. Trzeba znać zasady…. by je ewentualnie złamać. Jeśli
w szkole jest ogłoszony konkurs na pracę plastyczną i pojawia się
określenie „technika dowolna”, to dzieci powinny się od nas dowiedzieć,
jakie techniki mają do wyboru. I jeśli robią np. pisankę, to mogą wziąć
pod uwagę styropianowe jajko z powbijanymi cekinami, ugotowane na twardo
jajko, które ozdobią czy glinianą formę jajka, którą pomalują. Jeśli
pokażemy dzieciom dostępne techniki lub kupimy im książkę o pracach
ręcznych i pozwolimy im ją oglądać, jest duże prawdopodobieństwo, że
wykonają coś ładnego. A jeśli po przeanalizowaniu dostępnych technik
wymyślą jeszcze inną (jak np. pomalowanie jajowatego kamienia we
wzorki), będziemy mieli pewność, że rośnie nam mały twórca, który dość
wcześnie potrafi łamać standardy.
2. Warto poznać metody generowania pomysłów.
Jeśli nasze dziecko ma więcej niż 8 lat, można je zainteresować
metodami generowania pomysłów. Burza mózgów, skojarzenia słowne, mapy
myśli i scenariuszowe mapy myśli, inspiracje z natury, odwrócenie
problemu czy super-bohaterowie to te, które naszym dzieciakom nie
powinny sprawiać problemów. Warto wspomagać się opracowanymi już
technikami i zachęcać dzieci, by uczyły się ich. Przydadzą się nie tylko
na konkursie na pisankę wielkanocną.
3. Wybór pomysłu – tu też pomogą opracowane metody. Gdy
po burzy mózgów lub po prostu po namyśle, nasze dziecko ma kartkę z
zapisanymi pomysłami, czas na wybranie tego najlepszego. Jakie przyjąć
kryteria? Kierować się sercem czy rozumem? A może zastosować 6 myślowych
kapeluszy de Bono lub technikę ZWI? Wybór rozwiązania jest ważnym
elementem procesu twórczego. Od niego zależy to, co pokażemy światu. W
przypadku pisanki tych wyborów jest wiele: wybór techniki, wielkości,
kolorystyki i materiałów. Może nie każda decyzja warta jest tego, by
stosować jakąś technikę, ale na jednym z wyborów warto się zatrzymać i
nauczyć się z dzieckiem opracowywać kryteria wyboru.
4. Przekonanie innych do pomysłu lub/i pozyskanie innych do współpracy. Wyobraźmy
sobie dziecko, które postanowiło przygotować pisankę z masy solnej, do
której przyklei guziczki. Żeby wystartować w szkolnym konkursie, musi
mieć masę solną, klej i guziczki. A więc musi poprosić rodziców o
kupienie/zrobienie masy solnej i o guziczki – najlepiej dużo i żeby były
różne. Przekonanie rodziców: zajętych, nielubiących ani bałaganu, ani
zawracania głowy jest… bardzo potrzebną życiowo umiejętnością!
Przyjrzyjmy się dzieciom, jak argumentują, czy wiedzą, co jest dla nas
ważne i jakie mają na to przygotowane odpowiedzi. Dajmy się przekonać od
czasu do czasu, żeby ćwiczyły tę umiejętność!
5. Pokazanie swojego dzieła światu. Trzeba mieć dużą odwagę, aby pokazać to, co się wykonało. Szczególnie,
gdy dzieło nie jest doskonałe, a tak często bywa, gdy wykonują to
dzieci. Pokazanie pracy na wystawie, udział w konkursie, indywidualne, a
czasem i grupowe występy – to wszystko są trudne chwile. Zarówno dla
tych nieśmiałych, jak i dla tych, którzy nie lubią porażek. Doceńmy
każdy taki akt odwagi.
Pożyczyłam z http://cuddzieci.blox.pl/2013/03/10-umiejetnosci-okolo-tworczych-Twojego-dziecka.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz